Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rassta z miasteczka Katowice(Piotrowice). Mam przejechane 12131.91 kilometrów w tym 477.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rassta.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

ponad 100km

Dystans całkowity:2861.35 km (w terenie 113.00 km; 3.95%)
Czas w ruchu:142:17
Średnia prędkość:19.39 km/h
Maksymalna prędkość:67.80 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:124.41 km i 6h 28m
Więcej statystyk
  • DST 109.40km
  • Czas 06:41
  • VAVG 16.37km/h
  • VMAX 60.60km/h
  • Sprzęt Dragon GT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bobolice

Niedziela, 11 maja 2014 · dodano: 14.05.2014 | Komentarze 0

Jedziemy sprawdzić nowe asfaltowe ścieżki na jurze z braku innych pomysłów.
Jednak ścieżki nie były idealne sporo piachu i trudnego terenu. Szczególnie  czerwonym szlakiem pieszym za złotym potokiem.




  • DST 102.00km
  • Sprzęt Dragon GT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lelów

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 08.05.2014 | Komentarze 0

Trasa na "oko" z km gdyż GPS odmówił posłuszeństwa :D . Tam najkrótszą trasą, trochę terenem. Powrót już  nowo poznanymi terenami. Dziś na zmianę ciepło i zimno. Na powrocie okropny wiatr w twarz.




  • DST 180.05km
  • Czas 08:23
  • VAVG 21.48km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Sprzęt Dragon GT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom-Pszczyna-Cieszyn-Ustroń-Pszczyna-Dom (3000km w sezonie 2014)

Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 01.05.2014 | Komentarze 1

Z początku były plany żeby jechać nad Jezioro Czerniańskie ale w Skoczowie natrafiłem na parę która jechała do Cieszyna więc się zabrałem z nimi :D W Cieszynie na most graniczny i na rynek po stronie polskiej i na obiad bo już była godzina 14. Na obiedze myślałęm co dalej powrót tą samą trasą odpadał chłopaki na obiedze mi polecili trasę do Ustronia i z braku pomysłów ruszyłem na ustroń, myślałem że podjazdy przed Cieszynem były wymagające ale potem było już gorzej częste postoje przed podjazdem pomagały na pokonanie słabości :D Na rynku w Ustroniu to tyle ludzi że pełne skupienie żeby nie wjechać komuś albo żeby ktoś mi nie wjechał w bolące zakączenie pleców :D W ustroniu zapasy wody były na wykończeniu  dlatego kierunek na "Źródło Karola". Po uzupełnieniu wody ruszyłem w drogę powrotną :D Na tamie w Goczałkowicach tam odpoczynek nad zachodzącym już prawie słońcem i dalej na Pszczynę,Tychy i do domu :D
Z takich niebezpiecznych akcji podczas wyjazdu to kierowca otwierający drzwi przed samym kołem ale udało się wyminąć drugim pasem, i czołowe zderzenie z rowerzystą wyskakującym za kolumny ludzi  naszczacie było żwirowe pobocze :D
HURA 3000km w sezonie 2014 osiągnięte :D

Mapa przejazdu:

Zdjęcia:
Podjazdy przed Cieszynem

Ładne widoki :D

Przejście graniczne :D

Podjazdy za Cieszynem :D

Podjazd Pod Źródło Karola

Zjazd do Źródła(miałem pietra ale zaryzykowałem :D)

Źródło (Nie tylko ja tam uzupełniałem wodę :D)





Kategoria ponad 100km, Samotnie


  • DST 112.00km
  • Czas 06:00
  • VAVG 18.67km/h
  • Sprzęt Dragon GT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Katobazar + Do Częstochowy

Sobota, 12 kwietnia 2014 · dodano: 14.04.2014 | Komentarze 0

Po pracy odebrać Kasię z dworca PKP Piotrowice-> Biobazar Katowice (nic ciekawego w porównaniu do tego co było rok temu). Dalej runda po Trzech Stawach (ok 27 km) w całkiem spacerowym tempie. Później Silesia (zakup nowego aparatu cyfrowego :D) i powrót do domu Kasi. Miało być jeszcze bardziej terenowo, ale nam się przedłużyło. Przy okazji test nowego uchwytu na telefon do GPS. Super.. :) W skrócie powrót przez Chorzów i Będzin do Świerklańca. Stamtąd lasami do Miasteczka Śląskiego Dalej już asfaltami i wsiami Babienica, Kamienica, Okrąglik, Starcza, Łysiec, Nierada, Brzeziny. O wiele lepsza droga niż ta wojewódzka..:D




  • DST 131.00km
  • Czas 07:45
  • VAVG 16.90km/h
  • Sprzęt Dragon GT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa->Lubliniec->Katowice 60% terenem :D

Poniedziałek, 7 kwietnia 2014 · dodano: 08.04.2014 | Komentarze 0

Do Lublińca odwiedzić babcię. Dziś inną trasą. Mianowicie terenem :) świetnie! Las, cisza i spokój. Najpierw do Blachowni bokami, a następnie na Łebki. Tam trochę gubi nam sygnał GPS i jedziemy na azymut (co średnio nam wychodzi ;p) po 40 min błądzeniu trafiamy na właściwą drogę. Jedziemy przez Pawełki i Kochcice dziś nie zwiedzając. W Lublińcu postój , krótka rozmowa z babcią i dalej znów ciśniemy w stronę Katowic. Najpierw ścieżkami Lublińca przez Kokotek. Później na chwilę wyjeżdżamy na okropną 11, ale dalej już bokami Twarogu i Brynka, następnie przez Repty do Katowic. Bardzo przyjemna wycieczka. Wolno, bo były częste postoje aby sprawdzić trasę (jednak brakuje uchwytu na kierownice..). Fajne tereny. Będziemy częściej się zagłębiać.Po odprowadzeniu Kasi na dworzec jeszcze 7km do domu :D a za 2 godziny na rower do pracy :D





  • DST 114.00km
  • Czas 06:35
  • VAVG 17.32km/h
  • Sprzęt Dragon GT
  • Aktywność Jazda na rowerze

A miało być max 80 km :)

Sobota, 5 kwietnia 2014 · dodano: 08.04.2014 | Komentarze 0

Najpierw do Poraja przez Wanaty na "Kulebaczki" przy rondzie. Swoją drogą wspaniałe domowe wyroby ;). Dalej trochę główną do DK1 i już bokami jak GPS prowadził do Blachowni. Tam zaczynamy sprawdzanie niebieskiego pieszego szlaku który prowadzi do rezerwatu Węże. W niedalekiej przyszłości mamy zamiar nim przejechać, ale musi być trochę cieplej :D
Mieliśmy jechać tym szlakiem dosłownie kawałek 10 km i wracać głównymi co by max 80 wyszło bo tydzień męczący i nie bylo dużo sił. Ale jakoś tak się rozpędziliśmy, że szlakiem niebieskim prawie do Kłobucka trafiliśmy. Tam też Kasia miała telefon o targach w Olsztynie. To.. trzeba sprawdzić. Niestety tata Kasi nie doinformował, że są one w hali i nie bardzo było gdzie rowery zostawić.. Ale wlekliśmy się z Kłobucka przez Kalej i Szarlejkę. Dalej już dosyć standardowo pod wiatr (który wiał w twarz od Kłobucka) przez Legionów, czerwony i Kusięta. W Olsztynie postój na rynku. Powrót przez Skrajnicę. Koło Guardiana nagle wyskakuje nam i usilnie wyprzedza dwójka na szosie i na trekingu. Nie.. nie tym razem. Nawet nie mieliśmy zamiaru gonić. Ale po 1 km stracili siły to dojechaliśmy ;p Jednak nie odpuścili tego i znów była wymiana... Nie lubię takich nagłych zrywów , ale co zrobić jak sumienie nie pozwala pozostać w tyle :d
W każdym razie szlak niebieski pieszy do powtórzenia. No i.. ponad setka jest. A miało być max 80.:)




  • DST 121.00km
  • Czas 07:10
  • VAVG 16.88km/h
  • Sprzęt Dragon GT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Morsko, Bobolice

Sobota, 29 marca 2014 · dodano: 03.04.2014 | Komentarze 0

Pierwsza wycieczka przejechana w 80% terenem :). Wzdłuż rzeki na Bugaj, niebieski, Korwinów, czerwony do Myszkowa (gdzie podczas upadku zgubiłem daszek od kasku :( ) i Morska.  Kawałek asfaltem do Góry Zborów. Następnie odbijamy w teren w stronę Bobolic. Jedziemy sobie jakąś fajną górką, a później jeszcze fajniejszym zjazdem. Chwila odpoczynku w Bobolicach. Wracamy przez Ogorzelnik i Gorzków. Później już niebieskim/żółtym ze Złotego Potoku .. Bardzo przyjemna pogoda :)
Najdłuższa wycieczka jak do tej pory :D









  • DST 111.60km
  • Czas 05:12
  • VAVG 21.46km/h
  • Sprzęt Dragon GT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza wycieczka na 100 km (Siewierz)

Niedziela, 2 marca 2014 · dodano: 04.03.2014 | Komentarze 0

Pierwsza wycieczka na 100 km w 2014 roku :D
Bardzo przyjemna wycieczka odwiedziliśmy kamieniołom oraz zamek w Siewierzu :D
Tempo było dość dobre jak na ten okres i wiatr w twarz :)
Po 103 km trasy jeszcze 7 km do domu ;p
MAPA:

Parę zdjęć:
Kanion:

Zamek:


W drodze:





  • DST 119.46km
  • Czas 06:20
  • VAVG 18.86km/h
  • VMAX 49.80km/h
  • Sprzęt Dragon GT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siewierz

Sobota, 15 września 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 0

Z Kasią. Niebieski do Poraja-czerwony przez Żarki Letnisko do drogi na Myszków-Koziegłowy, kawałek asfaltem do Koziegłów i tam czarny do Siewierza. Powrót przez pola i droga do Myszkowa, stamtąd lasami przez Żarki i Masłońskie no i z Poraja przez Jastrząb asfaltowo.
Zdjęcia z komórki niestety:

Gdzieś po drodze na czerwonym. © Rassta

W Koziegłowach © Rassta

W Koziegłowach © Rassta

Na zamku w Siewierzu(wieża) © Rassta




  • DST 125.46km
  • Czas 07:05
  • VAVG 17.71km/h
  • VMAX 53.70km/h
  • Sprzęt Dragon GT
  • Aktywność Jazda na rowerze

Morsko

Piątek, 24 sierpnia 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 0

Z Kasią wycieczka do Morska.Terenem do Poraja, stamtąd czerwony rowerowy przez lasy przy Poraju, następnie Dębowiec i lasami do Myszkowa i poźniej do Morska (bardzo fajnie oznaczony czerwony szlak chociaż w większości to istna piaskownica :)). Potwornie gorąco, woda szła litrami:) Posiedzieliśmy chwilę w Morsku, poźniej zjechaliśmy do Podlesia czerwonym ("super oznaczonym") rowerowym do tego znów mocno piaszczystym. I powrót główną drogą na Żarki. Tam postój na poźny obiadek i powrót główną drogą przez Myszków , Poraj bo się robiło dosyć szaro i jazda nieznanymi lasami to nie był dobry pomysł.

Na polach przed myszkowem © Rassta

Morsko -zamek © Rassta

Atak małego głoda ;) © Rassta

To nie zmęczenie, ale głód - a jeszcze tyle do obiadu.